Większość rodziców prowadzi swoje dziecko do logopedy bardzo późno, kiedy wady wymowy są już bardzo wyraźne lub kiedy dziecko zostaje zakwalifikowane na terapię logopedyczną w przedszkolu. Nie jest to pozytywne zjawisko, ponieważ wiele wad wymowy da się wyeliminować na wczesnym etapie lub – dzięki profilaktyce – w ogóle ich uniknąć. Kształtowanie aparatu mowy ma bowiem miejsce, nie w okresie, kiedy dziecko ma już pierwsze słowa za sobą, ale praktycznie od pierwszego dnia życia, kiedy dziecko zaczyna ssać i pobierać pokarm. To właśnie prawidłowa technika jedzenia, pokarmy o różnych konsystencjach wprowadzone do diety dziecka odpowiednio wcześnie, mają wpływ na rozwój aparatu mowy. Jednym z obszarów badań i terapii neurologopedycznej jest właśnie nauka umiejętnego pobierania pokarmów oraz płynów.
Neurologopedzi pracują również z wcześniakami, które są szczególnie narażone na niedorozwój ośrodkowego układu nerwowego, a także przez długi czas po porodzie przebywały w inkubatorze i karmione były sondą.
Inną grupą, która wymaga badań i terapii neurologopedycznej, są osoby, które przeżyły udar lub inne choroby, mogące uszkodzić połączenia nerwowe w mózgu, co skutkuje problemami z wypowiadaniem się.